Mój top 10 seriali

Ostatnio wpadłam znowu w serialowe sidła. Przez dobrych kilka miesięcy nie śledziłam na bieżąco właściwie żadnych. Przeszło mi i już. Ale pewnego dnia postanowiłam nadrobić zaległości i... zaczęło się na nowo. Dlatego dziś zaprezentuję moje top 10 seriali. Chciałam, żeby to było top 5, ale nie mogłam wybrać. Z tego samego powodu kolejność jest przypadkowa. Poza tym prezentuję tu tylko zagraniczne produkcje, chociaż nie zamierzam twierdzić, że nigdy nie oglądałam żadnego polskiego serialu czy sitcomu. Uznałam jednak, że to całkiem inna bajka i może kiedyś powstanie wpis o serialach rodzimych...? Na razie jednak dziesięć subiektywnie najlepszych seriali. Start!


1. Sherlock

O Sherlocku pisałam już dwa razy (TU i TU), więc chyba nie ma sensu pisać po raz kolejny. To jedna z najlepszych produkcji telewizyjnych jakie widziałam. I chyba nie tylko ja, bo ludzie na całym świecie czekali dwa długie lata na trzeci sezon, który jest właśnie emitowany. To jest coś co naprawdę trzeba zobaczyć!

2. Pretty Little Liars ("Słodkie kłamstewka")

"Pretty Little Liars" to historia 4 przyjaciółek, które po zaginięciu piątej z nich, Alison, zaczyna prześladować tajemnicza "A". "A" wydaje się być zaginioną przyjaciółką, ale jest jeden problem... Alison nie żyje. Przez kolejne sezony dziewczyny prowadzą prywatne śledztwo, zaplątują się we własne kłamstwa i coraz bardziej narażają na niebezieczeństwo siebie i swoich bliskich. To jest serial, który obecnie wciąga mnie najbardziej, bo chcę już w końcu dowiedzieć się kim jest "A". Strasznie podoba mi się Lucy Hale (Aria) i Troian Bellisario (Spencer). No i Ezra Fitz, grany przez Iana Hardinga.
Serial oparty jest na serii książek pod tym samym tytułem  napisanej przez Sarę Shepard, ale wyjątkowo nie kusi mnie ich przeczytanie... Co nie zmienia faktu, że serial jest świetny i czasem strach po nim zasnąć w ciemnym pokoju ;)

3. Friends ("Przyjaciele")

Klasyk nad klasyki, mój ulubieniec. Widziałam zdecydowaną większość odcinków, ale strasznie chaotycznie i nigdy nie zabrałam się za obejrzenie wszystkich sezonów po kolei. Mimo to historie wszystkich bohaterów znam bardzo dobrze i chętnie oglądam każdy odcinek, który wpadnie mi w oko. To od tego serialu zaczęła się moja fascynacja Jennifer Aniston, a sarkazm Chandlera mnie porywa.

4. How I Met Your Mother ("Jak poznałem Waszą matkę")

O tym serialu słyszeli chyba wszyscy. Nawet jeżeli go nie ogladacie, na pewno znacie kogoś kto ogląda. Ja wpadłam w HIMYM stosunkowo późno, ale za to jak zaczęłam to oglądałam po pół sezonu za jednym razem, odcinek za odcinkiem. A jak skończyły mi się odcinki, to oglądałam nagrania z rozdania Emmy prowadzonego przez Neila Patricka Harrisa (Barney) i wywiady z aktorami. Pełna obsesja. Teraz, kiedy puszczają już ostatni sezon, obsesja mi już przeszła (bo prawie wszystko już wiadomo), ale dalej oglądam z przyjemnością. I z przyjemnością wracam do niektórych odcinków.

5. The Big Bang Theory ("Teoria wielkiego podrywu")

Z "The Big Bang Theory" jest podobnie jak z "How I Met Your Mother" - każdy coś tam słyszał. Ja też na początku coś tam słyszałam, ale zobaczyłam kilka odcinków i mnie nie wciągnęło. Potem zrobiłam drugie podejście (bo to irytujące, kiedy nie wiesz o czym rozmawiają znajomi) i złapałam bakcyla. Bohaterowie są inni niż zwykle i przez to jeszcze ciekawsi. Warto spróbować, nawet jeśli was na początku nie zachwyci.

6. Suits ("W garniturach")

Kiedyś szukałam fajnego serialu i trafiłam na "Suits". Na początku mnie znudził, bo prawniczy świat mnie nie kręci... poza tym wolę komedie. Ale nie miałam co robić i przy drugim czy trzecim odcinku odkryłam jego potencjał. Relacje głównych bohaterów są genialne, dokładnie takie jak lubię. Harvey Specter (Gabriel Macht) jest fantastycznym prawnikiem o trudnym charakterze. Pracę u niego przypadkiem otrzymuje Mike Ross - młody geniusz o fotograficznej pamięci. Firma zatrudnia jednak tylko prawników z Uniwersytetu Harvarda, więc Mike musi udawać kogos kim nie jest. Kolejne odcinki to poszczególne sprawy, nad którymi pracują bohaterowie, ale też wspólny wątek firmy i jej pracowników. Przyznaję - przestałam oglądać i jestem do tyłu, ale zdecydowanie nadrobię zaległości zaraz po "Pretty Little Liars", bo serial jest świetny. I co prawda nie jest to komedia, ale zdecydowanie czasami jest się z czego uśmiechnąć!

7. Suburgatory ("Podmiejski czyściec)

Następny sitcom - mówiłam już, że uwielbiam sitcomy?
"Suburgatory" w ironiczny sposób przedstawia amerykańską prowincję. Główną bohaterką jest Tessa - nastolatka, która przeprowadza się z ojcem na przedmieścia, zostawiając za sobą ukochany Nowy Jork. Oboje trafiają do pseudoidealnego świata bogatych gospodyń domowych, w którym nie do końca potrafią się odnaleźć. Oryginalny (przynajmniej dla mnie) i zabawny.

8. Men in Trees (Uwaga, faceci!)

Moje telewizyjne odkrycie sprzed lat. Oglądałam gdzieś kiedyś nie do końca, potem zapomniałam jak się nazywa, a dwa lata temu odkryłam na nowo i obejrzałam od początku do końca. "Men in Trees" opowiada historię znanej autorki poradników i specjalistki od związków Marin Frist, która trafia do małego miasteczka na Alasce, zamieszkanego głównie przez mężczyzn. Kiedy jej życie prywatne rozpada się na kawałki, postanawia zostać na tym końcu świata. Sęk w tym, że na co dzień nosi szpilki i nie bardzo wie jak poradzić sobie w lesie. Mimo to z czasem zyskuje sympatię mieszkańców i zadomawia się na dobre. Tych bohaterów trudno jest nie lubić! Każdy jest inny i ma swoją własną pokręconą historię. Generalnie serial utrzymany jest w konwencji komedii romantycznej, więc na pewno nie jest dla każdego, ale i tak polecam! Niestety są tylko dwa sezony...

9. Fortysomething

"Fortysomething" to miniserial składający się z zaledwie 6 odcinków. O uwagę proszę wszystkich fanów "House'a" - w roli głównej nie kto inny jak Hugh Laurie. Paul Slippery to lekarz przechodzący kryzys wieku średniego. Jego żona rozpoczyna nową karierę jako headhunter,a trzej synowie mają obsesję na punkcie seksu. Sam Paul wydaje się słyszeć myśli innych. Nie ukrywajmy - trafiłam na ten serial nieprzypadkowo. Jednego z synów gra znany z roli Sherlocka Benedict Cumberbatch ;) I szczerze mówiąc dopiero teraz przy pisaniu dowiedziałam się, że pierwowzorem była powieść pod tym samym tytułem. W każdym razie - dowcipny, świetnie obsadzony i wciągający, choć to tylko sześć odcinków.

10. Two and a Half Men ("Dwóch i pół")

W "Dwóch i pół" wkręciłam się któregoś dnia oglądając bezmyślnie podczas choroby serialowy blok na tvn7. Do wypasionego domu na plaży Charliego wprowadza się jego rozwiedziony brat Alan z 10-letnim synem. Sam Charlie na co dzień zajmuje się komponowaniem jingli reklamowych, spożywaniem alkoholu i podrywaniem co i raz to nowych panienek. Nie jest to humor wysokich lotów, ale i tak mnie wciąga, po prostu lubię sitcomy. Poza tym uwielbiam Charliego Sheena pomimo wszelkich jego wad i patologii, i nic tego nie zmieni. Nie jestem już na bieżąco, tym bardziej, że Charlie już nie gra, ale mam w planach to mimo wszystko nadrobić. Comedy Central karmi mnie "Anger Management" (w polskiej wersji "Jeden gniewny Charlie"), ale to już nie to samo...

Na liście "do zobaczenia" mam oczywiście jeszcze kilka (naście?) innych, chociażby "Doktora Who", za którego wciąż nie mogę się zabrać i kilka innych hitów. Mimo wszystko zaryzykuję i zapytam - co polecacie?

fot. keepcalm-o-matic.co.uk

4 komentarze:

  1. PLL, HIMYM i Przyjaciele to moje ulubione seriale :) Pierwsze dwa oglądam wraz z pojawianiem się odcinków w internecie, a Przyjaciół zaczęłam nie cały miesiąc temu i lecę po kolei. Nie mogę się od żadnego oderwać, a jak sobie pomyślę że How i met your mother niedługo sie kończy to mnie ciarki przechodzą. Bez zastanowienia polecam Dr.House, Doktor Hart i oczywiście Jess i chłopaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. House mi się podobał na początku, ale ostatnie dwa czy trzy sezony mnie już kompletnie nie kręciły ;) Dwóch pozostałych nie kojarzę za bardzo, muszę sprawdzić :D

      Usuń
  2. Dominika, przypomniałaś mi serial, który uwielbiałam przed laty: "Men in trees"! Nie mogłam przypomnieć sobie jaki był tytuł, a chętnie do tego wrócę. Z tym serialem kojarzył mi się Przystanek Alaska, który bardzo lubię :) Zainteresował mnie bardzo Suburgatory, muszę obejrzeć, zachęcił mnie opis. A jakie ja seriale lubię? HIMYM jest najbardziej ulubionym lekkim serialem! A z takich cięższych to Miasteczko Twin Peaks, Vickings, Gra o Tron. Teraz na tapecie są Wikingowie :) Bardzo podoba mi się dbałość o szczegóły historyczne i klimat północy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam skojarzenia z przystankiem Alaska :) muszę koniecznie zobaczyć Wikingów, bo słyszałam już sporo pozytywnych opinii!

      Usuń

12 książek w 2016 30-day book challenge Aerosmith Agatha Christie Agnieszka Osiecka akcje Al Pacino album Aleksandr Domogarow Angelus Anna Czerwińska Artur Andrus Åsa Hellberg Austria Bałkany BELLONA Benedict Cumberbatch Bieg dla Słonia biografie Black Sabbath blog Blossom Street blues Blues Brothers bookathon Bookrage Boris Akunin Budka Suflera Bytom C.S. Lewis Camilla Läckberg Carey Mulligan Carta Blanca CeZik challenge Chyłka i Zordon Cormoran Strike curling CZARNA SERIA czas czasopisma Dania DePress detektywistyczne Disney dla dzieci dokument Dorothy Allison dramat Druga Strona dyskusje czytelnicze ebook Edguy Editio Erast Fandorin Eryk Lubos Ethan Coen fantasy felietony festiwal film folk GaDMu Trio Gok Wan Goran Bregović Górny Śląsk góry gry Grzegorz Wilk Halina Poświatowska Hercules Poirot historia Hołownia horror Impact Fest 2014 impreza plenerowa internet islam Jacek Hugo-Bader jak żyć?! James Frey Jason Hunt jazz Jeremy Clarkson Jerzy Kukuczka jesień języki językoznawstwo Jo Nesbø Joanna Chmielewska Jodi Picoult Joel Coen John Cleese Julian Tuwim Juliusz Machulski Jurij Andruchowycz Jurij Drużnikow Justin Timberlake Karin Stanek Karkonosze Katowice Keira Knightley Kinga Preis KLIN kobiety komedia komiksy koncert konkurs Korona Gór Polski kryminały Kryminały przedwojennej Warszawy Książkowe Klimaty Lao Che Larry Winget linki literatura literatura młodzieżowa literatura ukraińska małe szczęścia Małgorzata Saramonowicz Marcin Dorociński Marek Niedźwiecki Maria Czubaszek Marian Dziędziel Mark Ruffalo metal Męskie Granie Michał Gasz Mieczysław Bieniek miejsca Miesiąc Spotkań Autorskich Miłoszewski Mitch Albom moje wyprawy Monika Jaruzelska Monika Szwaja Monty Python motivation Muminki muzyczny muzyka Nasza Księgarnia Niekryty Krytyk non-fiction obyczajowe Oddział Zamknięty opowiadania Opowieści z Narnii Oscar Isaac Partynice Peter J. Birch Piotr Goljat piwo playlista płyty po angielsku podróże Podsumowania i plany poezja poezja śpiewana polecam Polska pop postapokalipsa power metal Pozaświatowcy Prokop Prószyński i S-ka Remigiusz Mróz reportaż Republika Robert Galbraith Robert Więckiewicz rock Rosja rower saga rodzinna satyra seria DEMONY seria NA BRZEGU seria ŻYWOTY NIEŚWIĘTYCH serial Shakin' Dudi ShaleyesH share week Sherlock Holmes sitcom słowa słownik Smarzowski społeczeństwo sport spotkanie autorskie stadion stosik Sudety Szare Szeregi Szwecja świąteczne T.LOVE Tatry technologia Teodor Szacki Tomek Tomczyk top 10 Top Gear TRAVELIN Trójka Ukraina Wanted (dead or alive) ważki wishlist Władysław Pasikowski wojna Wolne Lektury Woodstock Woody Allen wROCK for Freedom Wrocław Wydawnictwo Agora Wydawnictwo Amber wydawnictwo Annapurna Wydawnictwo Czarna Owca wydawnictwo Czarne Wydawnictwo Czerwone i Czarne wydawnictwo Czwarta Strona wydawnictwo Dobra Literatura Wydawnictwo Dolnośląskie Wydawnictwo Drugie Piętro Wydawnictwo G+J wydawnictwo Helion Wydawnictwo Insignis Wydawnictwo Literackie Wydawnictwo Mira Wydawnictwo MUZA wydawnictwo Red Horse wydawnictwo SOL wydawnictwo Sonia Draga Wydawnictwo W.A.B. wydawnictwo Wielka Litera Wydawnictwo ZNAK wyścigi konne wywiad wyzwania Zakopower zapowiedzi Zielona Sowa