To jest must read wśród książek blogerskich. Bo po pierwsze ta książka napisana została przez Tomka Tomczyka vel Jasona hunta vel Kominka, a to samo w sobie jest dobrym powodem, żeby ją przeczytać. A po drugie jest swoistym podręcznikiem poważnego blogowania i istnienia - w blogosferze i social mediach. Kiedy ruszał sklep przy Jason Hunt Books i Tomek rzucił promocją na komplet swoich książek (plus ich wersje elektroniczne)... zastanawiałam się tylko chwilę, a potem zamówiłam, bo przecież grzech nie skorzystać. A teraz w końcu przeczytałam "Blogera i social media".
Wbrew pewnym obawom, czytając "Blogera" nawet przez chwilę się nie nudziłam. Nie ma tam lania wody, wszystko jest napisane tak jak trzeba - zwięźle, z przykładami z życia i całkowitym przekonaniem o słuszności każdego zdania. To się czuje. Wiecie, że nic nie jest naciągane, pisane pod czytelnika, na siłę, tylko rzeczywiście wynika z doświadczenia i przekonania autora.
Pewnie, nie jest to książka dla wszystkich. Jeżeli nie macie pojęcia o blogosferze, nigdy nie czytaliście żadnego bloga, nie piszecie własnego, nie słyszeliście o Kominku, a kreowanie wizerunku i media to dla was czarna magia, to jest całkiem prawdopodobne, że się zanudzicie. Ale zdecydowanie nie jest tak, że "Bloger i social media" to książka wyłącznie dla blogerów. To jest świetna pozycja dla każdego, kto interesuje się choć trochę nowym dziennikarstwem, mediami, reklamą, PR.
Tomek Tomczyk jest przykładem osoby, która w perfekcyjny sposób świadomie kreuje własną markę i swój wizerunek. Wszystko co pisze, mówi i robi od wielu lat, jest wynikiem świetnie przemyślanego planu. Ta książka jest tego doskonałym przykładem, który powinien poznać każdy, kto myśli poważnie o własnym blogu, a właściwie to też każdy, kto chce prowadzić własny biznes.
Bardzo podoba mi się w "Blogerze" to, że Tomek pokazuje jak się promować, ale przy tym nie bruździć blogosferze. Czyli jak się cenić i nie pozwalać wykorzystywać, żeby nie pogłębiać wizerunku blogerów jako taniej siły roboczej, jakich błędów nie popełniać. Co ważne - jako osoba współpracująca wielokrotnie z agencjami, pokazuje to wszystko od dwóch stron. Raz jako bloger, raz jako ten, który blogerów do kampanii rekrutuje.
Piątka z plusem dla tej książki. To rewelacyjne źródło informacji i blogosferze i potencjale marketingowym jaki w niej leży, więc świetna lektura też dla osób z tej branży. No i na koniec, ta książka to też całkiem dobra gadka motywacyjna nawet dla tych, którzy nie widzą swojej przyszłości w blogowaniu. Dobrze napisane, do mnie trafiło po trzykroć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz