Agatha wielką pisarką była. Bezsprzecznie! Chyba każda jej książka to dzieło sztuki, a sposób w jaki potrafiła skonstruować kryminalną intrygę zasługuje na największy podziw. Nareszcie przeczytałam jedną z najlepszych i najważniejszych (obok "Morderstwa w Orient Expressie") jej książek - "I nie było już nikogo". Wcześniej wydana i znane też pod tytułem "Dziesięciu Murzynków".
Kryminały w stylu "morderca jest wśród nas" są chyba najtrudniejszymi i najbardziej szlachetnymi ze wszystkich. Z góry wiadomo, że krąg podejrzanych jest ściśle ograniczony, morderca znajduje się w konkretnym miejscu, odciętym od świata, w domu lub na wyspie - jak w tym wypadku. Napisanie książki w taki sposób, aby pokazać wszystkich bohaterów i jednocześnie nie ujawnić do końca kto zabił, nie dać czytelnikowi się domyślić rozwiązania, musi być naprawdę trudne.
Agatha radziła sobie z tym doskonale. W tym wypadku zabiera nas w podróż na wyspę, na którą zaproszeni pod różnymi pretekstami zostało 10 różnych osób. Z pozoru nie łączy ich kompletnie nic. Po przybyciu na wyspę okazuje się, że gospodarza luksusowej willi nie ma, a powrót na ląd chwilowo nie jest możliwy. Ta dziwna historia powoli staje się dla jej uczestników przerażająca, kiedy po kolei zaczynają ginąć w dziwnych okolicznościach.
Nie będę wdawać się w szczegóły, głównie z obawy o spoilery. Z resztą nic nie trzeba wyjaśniać - bohaterowie starają się odgadnąć kto może być mordercą i chronić swoje życie. Rozwiązanie zagadki pojawia się dopiero na kilku ostatnich stronach i moim zdaniem jest niemożliwe aby odgadnąć je wcześniej.
Doskonała książka, klasyk, od którego nie sposób się oderwać. W dodatki na tyle sugestywny, że po skończeniu, bałam się wstać z łóżka żeby zgasić światło, a każdy szmer wydawał mi się podejrzany. Zdecydowanie polecam!
Nie będę wdawać się w szczegóły, głównie z obawy o spoilery. Z resztą nic nie trzeba wyjaśniać - bohaterowie starają się odgadnąć kto może być mordercą i chronić swoje życie. Rozwiązanie zagadki pojawia się dopiero na kilku ostatnich stronach i moim zdaniem jest niemożliwe aby odgadnąć je wcześniej.
Doskonała książka, klasyk, od którego nie sposób się oderwać. W dodatki na tyle sugestywny, że po skończeniu, bałam się wstać z łóżka żeby zgasić światło, a każdy szmer wydawał mi się podejrzany. Zdecydowanie polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz