Teraz chciałabym wrócić do książki Drogi Osamo (Chris Cleave). Kobieta, która straciła męża i synka w ataku terrorystycznym, postanawia napisać list. List do Osamy bin Ladena. Cała książka jest potokiem słów, myśli, emocji, które bohaterka wyrzuca z siebie, próbując pokazać adresatowi listu i całemu światu co przeżywa. Wsiąkłam w nią tak mocno, że nie mogłam się oderwać i kompletnie zapominałam o świecie zewnętrznym. Otwierałam 'Osamę' i przenosiłam się do Londynu, nie docierało do mnie nic poza warkotem policyjnych helikopterów krążących ponad miastem... To jedna z tych książek, których się nie czyta - nimi się żyje, byłam bohaterką książki, a nie obserwatorką wydarzeń (podobne wrażenia miałam przy czytaniu "Syberiady polskiej" Zbigniewa Domino). Fantastycznie napisana, świetnie się czyta, choć temat jest trudny i nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna.
Ocena: 6/6.
Zaciekawiłaś mnie tą książką "Drogi Osamo" i to nawet bardzo! Chyba znam tytuł, który jako kolejny dołączy do mojej listy "do przeczytania".
OdpowiedzUsuńCo do testów teoretycznych, w pewnym momencie dochodzisz do takiej wprawy, że rozwiązujesz je automatycznie nie czytając odpowiedzi :D
Jeśli mogę Ci poradzić - przerób całą książeczkę jeszcze raz zaznaczając numery pytań, które zrobiłaś źle i wracaj do nich, zawsze rozwiązując je na nowo, mnie to bardzo pomogło na dzień przed teorią. Poza tym gdy rozwiązywałam już testy na komputerze gdy miałam jakieś błędy w pytaniach to sobie na małych karteczkach rozpisywałam całą sytuację i potem do tego wracałam :)
A co do praktyki, wszyscy znajomi już "po" dają mi jedną radę: "nie stresuj się" (i nie ubierz się za ładnie, bo wtedy Cię obleją by wyciągnąć od Ciebie kasę na kolejny egzamin :P)
Trzymam kciuki za egzaminy!
Pozdrawiam serdecznie!
PS - Nie zastanawiałaś się może nad usunięciem weryfikacji obrazkowej? :)
Już usunięta, nawet nie zarejestrowałam, że jest włączona :)
UsuńKsiążka bardzo fajna, polecam :) Miałam taki okres kiedyś, że czytałam same 'ciężkie' książki.. Właściwie to dalej lubię taką lekturę, ale na razie czytam co jest pod ręką, żeby nadrobić zaległości. Poza tym chwilowo mnie nie stać na wycieczki do księgarni, niestety ;(( :P
Ja na "ciężką" literaturę czy filmy muszę być odpowiednio, nie wiem jak to określić, nastrojona? Ale mimo wszystko często po takie książki sięgam :)
UsuńJa na razie muszę przeczytać książki, które mam na półce, bo ostatnio pęka ona w szwach gdyż swego czasu trafiłam na cudowną księgarnię z super cenami u mnie w mieście i duża część mojego kieszonkowego tam wylądowała :D