Udało się!
Długie tygodnie głosowania, codziennego spamowania wszystkich znajomych zaproszeniami, wydarzeniami, postami, mailami... To wszystko się opłaciło, bo w niedzielę Bytom oficjalnie został zwycięzcą konkursu na najmilsze miasto w Polsce. O konkursie wspominałam już wcześniej zachęcając do głosowania. Każdemu kto uległ moim namowom - serdecznie dziękuję, bo Wy również przyczyniliście się do tej wygranej!
Pewnie znajdzie się kilku marudnych, którzy zaraz stwierdzą, że jakie to miłe miasto - brudno, szaro, kamienice się walą, w ciemnej ulicy pysk można dostać. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - tak jest nie tylko tu. Ile jest miast, gdzie nie ma szarych i smutnych dzielnic? Gdzie nie strach się zapuścić nocą w ciemne uliczki? Siła każdego miasta tkwi w jego mieszkańcach, tak jak siła kraju tkwi w obywatelach.
To prawda, plebiscyt Milki to pół miliona złotych w formie kampanii promocyjnej: spoty reklamowe, czas antenowy, cuda wianki na kiju. Czy to coś zmieni? Być może. Może ściągną do Bytomia przedsiębiorcy, może ktoś się zainteresuje ochroną naszych zabytków. Ale tak na dobrą sprawę nie w tym nagroda dla Bytomia. Naszą nagrodę już odebraliśmy, to imprezy promujące tę akcję, zaangażowanie. To wszystko dowodzi jednego: że ludziom w Bytomiu ciągle się CHCE. Chce się tu żyć, walczyć, kolorować rzeczywistość. Bo całe przytulanie nakręcili młodzi ludzie, do których z czasem przyłączało się coraz więcej osób. I to jest fajne, bo ten konkurs to takie nasze małe "ku pokrzepieniu serc". Coraz więcej się dzieje w mieście. Coraz częściej jest po co wychodzić wieczorami bez konieczności podróży do Katowic, Chorzowa czy Gliwic. W burych i zaniedbanych murach pulsuje coraz większa energia, która (miejmy nadzieję) w końcu pociągnie za sobą realne zmiany w wizerunku miasta.
W tym sensie wygrały wszystkie trzy finałowe miasta, bo oni też walczyli dzielnie i pokazali, że potrafią. W telewizji transmitowano fragmenty z niedzielnych imprez, na których widać było setki ludzi zgromadzonych aby cieszyć się z tego gdzie mieszkają i pokazać, że są z tego dumni. Fantastyczna sprawa!
Raz jeszcze wielkie dzięki wszystkim zaangażowanym! I dzięki Milce za zorganizowanie tej akcji, choć wiadomo, że nie robi się nic za darmo i firma pewnie sporo na tym zyskuje. Ale jednak wydaje mi się, że korzyści są wymierne dla wszystkich stron :)
Słyszałam właśnie, że Bytom okazał się najmilszym miastem :) No miejmy nadzieję, że to przyciągnie ludzi i przedsiębiorców i niedługo Bytom rozwinie się w tempie niesamowitym :)
OdpowiedzUsuń