Posłuchajcie bajki o Pani Ani. Pewnego dnia Pani Ania wybrała się w wysokie góry i zakochała się. Zdobyła Koronę Ziemi - najwyższe szczyty wszystkich kontynentów, będąc drugą osobą z Polski która tego dokonała. Wspinała się m.in. z Wandą Rutkiewicz i Krystyną Palmowską, z którymi zdobyła Nanga Parbat i Matterhorn. Jako pierwsza Polka weszła na Lhotse i Makalu. Wracała w Himalaje wielokrotnie i nawet wieloletnie rozstanie nie osłabiło uczuć do tych gór. Posłuchajcie bajki o Annie Czerwińskiej.
Jak głosi opis na okładce, "GórFanka na himalajskiej ścieżce" to piąta i zarazem ostatnia część cyklu "GórFanka". Nie miałam do tej pory styczności z książkami Anny Czerwińskiej, więc swoją przygodę z tą serią zaczynam od samego końca. Tak na przekór! Ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia, bo przecież każdy tytuł cyklu jest odrębnym bytem. Co więcej - po lekturze stwierdzam, że tak jest nawet lepiej!
www.annapurna-info.pl |
"GórFanka na himalajskiej ścieżce" to zbiór opowieści Pani Anny o jej wyprawach na 6 himalajskich szczytów. Wypraw było znacznie więcej niż 6 i w dużej mierze nie były one zakończone sukcesem (przez sukces rozumiem tu zdobycie szczytu przez autorkę). I właśnie dlatego uważam, że to dobra książka na początek przygody z Anną Czerwińską. Narracji nie przyćmiewa blask zdobytych wierzchołków i radość z sukcesów. Dzięki temu można "podziwiać" góry takimi jakie są zazwyczaj. Bo przecież na jedną udaną wyprawę w himalaje przypada ileś zakończonych poniżej szczytu - ze względu na złą pogodę, problemy ze zdrowiem czy sprzętem, albo na skutek tragicznego wypadku. W karierze Anny Czerwińskiej, tak jak w karierze każdego innego himalaisty, takich wypraw było wiele. A jednak wciąż wracała, choć czasem dopiero po latach, ciągle coś ją pchało wyżej i wyżej. "GórFanka..." to przede wszystkim barwne i obrazowe opowieści o życiu w obozach, o tym jak ważna jest współpraca z innymi ludźmi znajdującymi się w bazie, o uczuciach, które im towarzyszą. Autorka opisuje trudności, z którymi musiała się zmierzać, od złośliwej pogody i problemów zdrowotnych, przez lęk o zaginionych kolegów, aż po śmierć uczestników wypraw. Chwilami do opowieści wtrąca się wydawca, zadając dodatkowe pytania i prowokując autorkę do uściślenia i rozwinięcia pewnych myśli. Poza tym książkę rozpoczyna i kończy opis Nepalu dawniej i dziś, przez co poznajemy nie tylko świat obozów w wysokich górach, ale też życie toczące się u ich podnóży. Opowieści pełne są respektu i szacunku do gór. Z jednej strony ośnieżone szczyty traktowane są przez autorkę jako przeciwnicy, z którymi trzeba się zmierzyć, a z drugiej wynoszone są na piedestał - niczym groźne bóstwa, które trzymają w rękach los wspinających się na nie ludzi. Mogą ich oszczędzić, ukarać za zbytnią brawurę lub zabrać na zawsze. Wszystko okraszone jest fantastycznymi zdjęciami, które jeszcze bardziej przybliżają nas do tego świata. Poznajemy prawdziwe góry, góry Anny Czerwińskiej, bo przecież one dla każdego są inne. Ta książka to też swego rodzaju spowiedź, bardzo szczere wyjaśnienie DLACZEGO. Dlaczego pchała się 8 tysięcy ponad poziom morza i dlaczego ciągle ją tam ciągnie, co jest dla niej ważne w himalaizmie. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki Anna Czerwińska opowiada o swojej drodze przez Himalaje. Jej spojrzenie na góry, które jest moim zdaniem bardzo trzeźwe, choć sama przyznaje, że gna ją potrzeba adrenaliny. Podoba mi się obraz Pani Anny, który wyłania się z tej książki - osoby zdeterminowanej, upartej i zdecydowanej, idącej przed siebie aby realizować swoje pasje, ale jednocześnie znającej granice.
Polecam nie tylko tym, których pasjonuje himalaizm, bo ich prawdopodobnie nie trzeba zachęcać (w końcu Anna Czerwińska jest swego rodzaju legendą). Polecam osobom, które się na tym nie znają, bo można poznać "działanie" wypraw himalaistycznych. Barwne zdjęcia i ciekawe opisy sprawiają, że książka nie jest trudna w odbiorze. To chyba naprawdę sztuka napisać lekką książkę, jeśli pisze się o zmaganiach z tak groźnym żywiołem jakim są góry.
Ja z całą pewnością sięgnę po pozostałe części "GórFanki".
Za udostępnienie książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Annapurna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz