Czy jest coś gorszego, niż kiedy stróż prawa staje się przestępcą? Kiedy zaburza się równowaga i nikomu nie można już ufać? Kiedy człowiek z powołaniem i misją, zamienia się w potwora?
Robert Cea w autobiograficznej książce "Glina" odkrywa przed czytelnikami najciemniejszą stronę Nowego Jorku. Wyciąga na światło dzienne całe zło, które skrywa się w swoim cieniu Statua Wolności. A co najważniejsze - wszystko to, z czym często zmagać muszą się funkcjonariusze nowojorskiej policji.
Rob to młody chłopak, który wchodzi w dorosłe życie i ma jedno marzenie - chce zostać policjantem, z dumą nosić mundur i sprawiać, aby jego ukochane miasto było choć trochę bezpieczniejszym miejscem. Od początku swojej edukacji chłonie wszystko i stara się jak najlepiej przygotować do służby, odnajduje wzorce, które chce powtarzać i idoli, których pragnie naśladować. Szybko okazuje się, że praca o której marzył nie jest zupełnie taką, jaką wydaje się być w teorii. Chcąc jak najlepiej wykonywać swoją misję, Robert zaczyna naginać prawo. Z czasem, pracując w najbardziej zakazanych częściach miasta, zaczyna wsiąkać w te ulice, w ludzi, do których nie można mieć za grosz zaufania, bo za działkę heroiny sprzedaliby własną rodzinę. Strażnik porządku przeistacza się powoli w tych, których ściga i nie potrafi się zatrzymać przed subtelną granicą dzielącą prawo od bezprawia.
"Glina" to wciągająca opowieść o ludzkiej psychice. Choć przypadek autora to dość drastyczna wersja wydarzeń, to jednak daje do myślenia - z czym zmagać muszą się ludzie, którzy na co dzień widzą śmierć i patologię. Jak wpływa to na ich psychikę i jak trudno wyczuć, w którym miejscu zawrócić. Robert Cea za swoje błędy zapłacił wysoką cenę, po latach wycofał się ze służby by wrócić do normalnego życia. Książka, którą postanowił napisać pokazuje, że dookoła nas mogą rozgrywać się rzeczy, o których nie mamy pojęcia, dramaty, których nawet sobie nie wyobrażamy. Oczywiście książka przedstawia brutalne realia Stanów Zjednoczonych... ale czy wiemy co kryje się w naszych miastach?
Książka raczej dla osób o mocnych nerwach, bo jest trochę naturalistycznych, brutalnych opisów.
Wyszła kiedyś w jednej z moich ulubionych serii: Żywoty Nieświętych.
5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz