"Nie mogłam spać dziś w nocy, myślałam o Tobie; nagle bałam się znowu, tak strasznie, że mogłoby Cię nie być - zapaliłam światło i otwarłam okno szeroko - ale to nie pomogło, bałam się i tak."
Dokładnie 46 lat temu, 15 X 1966, Halina Poświatowska pisała tak z Paryża do Jana Adamskiego. Swoją drogą, rok później to jej już nie było...
Poetycko mi, a dawno nie sięgałam po Haśkę. Chyba czas odkurzyć moje "Wiersze wybrane"... ;)